sobota, 5 kwietnia 2014

BETON

Praca wre! W końcu salon zaczyna wyglądać tak, jak to sobie wcześniej zaplanowałam. Zapierałam się nogami i rękoma - żadnej szarzyzny ! No i proszę... wszystko szare, ale nie dlatego, że w chwili obecnej panuje taka moda a dlatego, że urzekła mnie surowość betonu.
               Ja - niepoprawna optymistka i zimny, surowy - beton! To takie do mnie niepodobne...?!
  Na gładkie ściany nałożyłam zaprawę klejową do klinkieru, ponieważ fantastycznie udaje beton przy czym jest niesamowicie trwała (twarda). We wnęce która do dziś nie miała przeznaczenia, kompletuje się kolekcja starych aparatów a na półce, we własnoręcznie wykonanych ramach - moje zdjęcia Marysi. Całość uzupełniają wazony imitujące beton z Belldeco. I moje cacuszko - ława ze strychowych wykopków. Wcześniej stół, ale skróciłam mu nogi więc jest ławą. Jeszcze nierestaurowany, na zdjęciach nie widać jak jest zjedzony przez drewnojady. Zestaw wypoczynkowy Wajnert, kupiony jeszcze przed moim "natchnieniem" z poduchami w ... kwiaty, na szczęście można było domówić poszewki w innym obiciu. Dlaczego turkus ? Sama nie wiem, ta moja intuicja...

Jeszcze maluję, przede mną tynkowanie komina i kolejne dekoratorskie dylematy, a potem jadalnia a raczej jej kolejna odsłona, kiedy ? Może już w maju, teraz nie mogę złapać tchu - praca, szkoła, remont, ogród ... jak ja uwielbiam ten pęd !



mój dom moja pasja, beton, loft, industrial, dekoratornia

wazon belldeco

stary aparat lomo lubitel, penti

lomo lubitel 166 b

stary aparat, penti

skrzynia, kufer, jack union


wajnert rock

wazon belldeco

wazon belldeco



I maleńki kolaż jednej ściany.





1 komentarz:

  1. Podoba mi sie ta "betonowa" ścianka, a twoja kolekcja aparatów jest imponująca, pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń