Mimo, iż uwielbiam każdą porę roku, to nadchodząca jesień sprawia, że ogarnia mnie ... nostalgia (?) Ten ogród to mój antydepresant. Nie zdążyłam się nim nacieszyć, tym bardziej, że teraz, kiedy wszystko podrosło widzę wiele nieprawidłowości, które trzeba poprawić. No cóż, czas leci nieubłaganie, tak więc wszelkie niedociągnięcia muszę odłożyć do wiosny. I dlaczego te wszystkie kwiaty są tak krótkowieczne ?! Mało tego - są i jednodniowe... Może z wyłączeniem hortensji które pokochałam między innymi za to, że jeszcze kwitną i mają wiele nowych pąków. W tym roku dosadziłam kilka nowych odmian i w sumie mam ich 13 !! Dla osłody napstrykałam trochę fotek kwiatów, dla większości przeciętnych dla mnie wyjątkowych bo przecież wyhodowanych przez kompletnego amatora - mnie.
cieszę się, że wrzuciłaś te zdjęcia - na mnie jesień również wpływa bardzo nostalgicznie, więc przydało się trochę koloru. Mam nadzieję, że szybko zleci i znowu będziemy cieszyć się wiosną! pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPrzy takich darach natury nie można mieć doła...
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia ja tez urządzam ogród i sadzę nowe rośliny, proszę jeśli możesz napisz jakie to odmiany .....
OdpowiedzUsuńDzięki :) Mój ogródek ma już dwie wiosny a moja uprawa urosła do rangi obsesji :) Ustawiając wskaźnik/strzałkę na danym zdjęciu powinna pojawić się nazwa, jedynie tych odmian, których nazwy pamiętałam. Niestety, z tą u mnie nie najlepiej.
Usuń