- Mamusiu, jak to jest z tym czasem? Przecież czas nie płynie, nie leci, co to w ogóle jest ten czas...? Tknęło moją Marysię, podczas nakręcania nowego nabytku.
- Wiem, powinno się mówić, że czas czasuje...! Od dzisiaj będziemy mówić - jak ten czas szybko czasuje...!
Powinnam była założyć pamiętnik złotych myśli Marysi...
Tym nabytkiem jest stary, nakręcany zegar. Wieku jego nie znam, w aukcji było napisane PRL-owski, ale ile w tym prawdy? Wydaje się być starszym. Przypomina mi lata, kiedy to, jako mały dzieciak jeździłam pociągiem z rodzicami do dziadków do Krakowa. Podobne zegary zdobiły wtedy dworce kolejowe.
Stylowy zegar i faktycznie wygląda na dość stary. Idealnie komponuje się na tej ścianie. A powiedzenie Twojej córeczki bardzo mi sie spodobało! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń