piątek, 4 września 2015

Hortensje jak malowane

Choć przyznam, że nie przyszło mi to łatwo, musiałam się przemóc i poświęcić kilka gałązek, moich ukochanych hortensji do nowego projektu, jakim jest chęć zachowania tych piękności na dłużej. Oprócz wydłużonego czasu poświęconego na suszenie, samo wykonanie to zaledwie kilka chwil. Ramki, klej i dobrze "sprasowane" kwiaty, tak niewiele potrzeba, by cieszyły swoim wyglądem przez cały rok. Efekt końcowy zaskoczył nawet samego "artystę", otóż kwiaty wyglądają jak namalowane, dopiero przy bliższym kontakcie wzrokowym, widać zarysy płatków. Marysia była przekonana, że obrazki są malowane farbą olejną. Bukietowa, dębolistna i dwie ogrodowe, na razie te cztery egzemplarze będą zdobiły kuchenne ściany, w najbliższym czasie planuję remont korytarza, tam zawiśnie kilka większych odmian hortensji lub innych kwiatów ... zobaczymy.







 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz