poniedziałek, 18 sierpnia 2014

STARE - NOWE KRZESŁO

 Szybka akcja, właśnie uświadomiłam sobie, że do pianina nie mam żadnego taboretu a Marysia jutro wraca. Ostatnia, niezawodna deska ratunku to strych ze swoją do końca niepoznaną zawartością. Nie zawiodłam się i tym razem. Oto rama krzesła, bez wnętrzności ale w doskonałym stanie. Do tuningu potrzebowała jedynie desek, poduszki i 1mb materiału, w kropeczki oczywiście. Na jakiś czas będzie musiało wystarczyć, na allegro cena taboretów do pianina to około 300-400 zł .... Podejrzewam, że będę musiała mu skrócić nogi ale to po jutrzejszych przymiarkach.















2 komentarze:

  1. BARDZO ŁANIE UBRANE KRZESEŁKO

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow świetna metamorfoza krzesełka.Jestem nim zachwycona. Ja zawsze żałowałam, że nie mam takich zdolności by coś przekształcać i dawać nowe życie przedmiotom

    OdpowiedzUsuń