Zwariowany tydzień, od rana gonitwa - ubieranie, śniadanie, Szkoła, praca, Szkoła Muzyczna, lekcje, kolacja, problemy z zasypianiem etc. przez co niewiele udało mi się zrobić. Martwi mnie trochę fakt, że coraz mniej czasu mam na swoje pasje, no ale dziecko jest najważniejsze, a pasje (?), w międzyczasie. Nadal kompletuję akcesoria do nowej aranżacji pokoju Marysi i tak w tym tygodniu kupiłam "Ludwika", zniszczony i niezbyt pachnący nie zrobił na mnie wrażenia. Na szczęście stan drewna był idealny. Starą warstwę lakieru przetarłam watą, po czym nałożyłam lakierobejcę w kolorze orzech, identycznym jak poprzednio. Tkanina obiciowa była w krytycznym stanie, zastąpiłam ją welurową w odcieniach szarości, dopasowanych do koloru tapety jaką wybrałam . W sumie zajęło mi to dwa dni, jednego dnia malowanie w drugim obijanie - tu pojawił się kryzys, kiedy to po trzech godzinach wbijania zszywek opadły mi ręce, stwierdziłam, że mam dosyć ! Co druga się wyginała, bo drewno było zbyt twarde. Zrobiłam kawę, usiadłam na podłodze i - "Słuchaj Ludwiś, jak dzisiaj z tobą nie skończę, to będę zmuszona wynieść cię na strych a tam już drewnojady porachują ci słoje..." Ludwiś zmiękł, a ja już nigdy nie podejmę się tapicerowania...
Bardzo ładnie to zrobiłaś, podziwiam i powiem tobie, że ja też nie mam czasu na pasję, ale wszystko kiedyś mija, nawet największy kocioł życiowy.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń... a ja wymiękam przy jednym dziecku, aż strach pomyśleć co by było gdybym miała ich kilka sztuk :)))
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta ceramiczna mozaika na białym tle, zdecydowanie biała lub jakaś jasna fuga dała świetny efekt.
OdpowiedzUsuńAleż ten Ludwik piękny i dostojny! :) Jestem pod ogromnym wrażeniem, bo efekt jest rewelacyjny. Widać, że Twój dom jest Twoją pasją :))
OdpowiedzUsuńBARDZO CIEKAWA ŚCIANKA CO TO JEST ? MOŻNA WIEDZIEĆ?
OdpowiedzUsuń