Szukając ukojenia i ciszy w moim ogródku, uświadomiłam sobie, że przez przygotowania do Komunii zaniedbałam go zupełnie. Maj to miesiąc szaleńczego rozwoju wszystkich roślin, a co za tym idzie i wszelkich chwastów. Mało tego, miesiąc ten powinnam poświęcić na dosadzenia, które już dawno zaplanowałam i teraz się zastanawiam, czy nie jest za późno, na zakup bylin... No cóż, najwyżej nie zakwitną w tym roku, a chwastów po prostu nie pokażę :) Pora podwinąć rękawy i nadrobić zaległości. Zaczynam od jutra, dzisiaj jeszcze delektuję się ciepłem słońca, śpiewem świerszczy i zapachem świeżo skoszonej trawy.
Wiosna to przepiękna pora roku. Wszystko się rozwija i rozkwita.wszystko takie piękne, kolorowe i pachnące a w szczególności jak się ma tyle kwiatów.
OdpowiedzUsuńI zobacz... ciągle mi mało :)
UsuńPiękny ogród, na zdjęciach kompletnie nie widać aby był zaniedbany. Na pewno miło w nim spędzać czas ;) Więc tym bardziej warto go pielęgnować ;)
OdpowiedzUsuńTen ogródeczek, to taka moja mała obsesja :)
UsuńMoże wrzucisz jakąś letnią aktualizację?;-)
OdpowiedzUsuńWrzucę Aniu, w najbliższych dniach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń