Nie byłabym sobą, gdybym czegoś nie znalazła. Powinni mi odciąć internet, albo zablokować allegro, a już zdecydowanie z powodów finansowych powinnam zrobić sobie krótki urlop, od zakupów... Tak, oto kolejny skarb, który spędzał mi sen z powiek. Stara korona od pieca kaflowego - takie, niby nic a jak cieszy. To już druga w naszym domu LINK i zapewne nie ostatnia. Ta, dużo mniejsza od tej nad lustrem i wydaje się dużo starsza. Pozbawiona szkliwienia czy farb, co sprawia, że jest tak wyjątkowa. Nawet brak elementu zdobienia w górnej części dodaje jej uroku. Jestem zachwycona i chcę więcej...
A sypialnia? Nie ma? Pięknie urządzone wnętrze.
OdpowiedzUsuńAleż oczywiście, że jest :) Czeka na swoją kolej, w 120 mkw jeszcze nieremontowanej części domu... Także niebawem :)
OdpowiedzUsuńWidziałaś że ktoś pasożytuje na nazwie twojego bloga? Nieładnie moim zdaniem.
OdpowiedzUsuń...? Nie bardzo rozumiem...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa :) myślę, że wybrałaś dobre miejsce :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
OdpowiedzUsuń