wtorek, 25 lutego 2014
DODATKI
Ot, kilka drobiazgów a ile radości. Wszystkie dodatki to wynik wygranych licytacji, które tak uwielbiam. Najczęściej to nieodpowiedni opis aukcji decyduje o wygranej. Takim sposobem, za naprawdę nieduże pieniądze dekoruję cały dom. Na przykład, obrazek z motylem na desce za 29 zł sztuka. Serduszka, ze sklejki 1 zł za sztukę + praca własna Marysi. Walentynkowe przystrojniki - podsumowała jak zawsze w zabawny sposób, efekt swojej weny. Jeszcze brakuje mi wieszaka na klucze, ale na razie nic nie wpadło mi w oko. I moje ulubione: pies, czy raczej gentelman - jeden z zegarem, drugi z koszem ten Marysia nazwała - psistojakiem. Takie....inne, mąż już nic nie mówi widząc kolejne nabytki, tylko nie wiem dlaczego tak dziwnie unosi brwi na ich widok.....?!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wspaniałe dekoracje, szczególnie te psiaki bardzo charakterystyczne.
OdpowiedzUsuńTak mnie oczarowały, że kupiłam jeszcze dwa....jelenie :) Ale o tym później. Pozdrawiam
Usuń