Druga połowa pokoju Marysi to nieco inny klimat, ponieważ w swoich sugestiach nie mogła się zdecydować: pokój Barbiowy czy zielona łąka. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, mamy obydwa. Nie zdecydowałam się na kwiaty na ścianach, które chciała, bo uznałam, że w formie fototapety będzie o wiele lepiej, element trawy natomiast pojawił się w postaci kilku źdźbeł. No i te żaby, czy wszystkie dzieci przechodzą żabi etap? Moje na pewno...
Ale śliczny pokój dziecinny!!! Ta zielona ściana z tulipanami wręcz rewelacyjna. Gratuluję pomysłowości ;-)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na tą wielką fototapetę w ramie, naprawdę wygląda cudnie:)
OdpowiedzUsuńGdybym mógł znowu być dzieckiem, to właśnie taki pokój chciałbym mieć ;)
OdpowiedzUsuń